|
|
Bardzo silny wiatr a regaty |
Autor |
Wiadomość |
plitkin
Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 97 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: www
|
Wysłany: 2014-10-02, 11:24
|
|
|
Nie plywajac w trudnych warunkach bedziemy bezbronni gdy zastana one nas na wodzie. Wole, by sprzet ulegl uszkodzeniu w cieplarnianych warunkach (obstawa ratownikow, dobra i sprawna zaloga), niz po wyjsciu z rodzinka na wode. Mysle, ze Bogdan tez jest zadowolony z faktu, ze ster poszedl teraz, a nie po srodku morza (Bogdan planowal zegluge po slonym). To daje nam wszystkim doswiadczenie. Stocznie tez z tego doswiadczenia korzystaja (te madre, ktore nie maja pozycji "wiemy najlepiej, a popsul klient").
Sport to rywalizacja, zawsze i w kazdej dyscyplinie. I nie trzeba byc facetem do tego. Biegniemy maraton -chcemy byc pierwsi. Wspinamy sie na coraz wyzsze gory... Pokonujemy OSy w rajdach coraz szybciej. Czasem w maratonie ktos umrze przed meta, czasem tylko dostanie zawal. Czasem ktos zerwie sie ze sklaly i w najlepszym przypadku zawisnie na linie asekuracyjnej. Schumacher lezy w spiaczce, bo tez popelnil blad... To sie zdarza w sporcie. Ale i na drodze czasem glupoty robimy:gadamy przez komorke lub tez jedziemy jak wariaci, nie liczac sie z kosztami. W zyciu prywatnym tez nie zawsze koszty sa skuteczna blokada: palimy papierosy lub jemy swinstwo, wiedzac, ze leczenie kosztuje, a czasem jest nie mozliwe.
Regatowcy dbaja o sprzet czesto bardziej niz armatorzy. Nie wazne czy sprzet jest swoj czy nie. Na tym sprzecie czekaja na nich kolejne starty, a i ten konkretny start jest wazny. Faktem jest, ze regatowcy czasem spokojniej podchodza do uszkodzen typu rysa czy uszkodzenie zagla. Wielu z nich potrafi to samodzielnie nawet naprawic. Tak jak pilkarze wyrzucaja buty po sezonie, tenisisci zuzywaja po kilka rakiet na mecz, rajdowcy skrecaja osie w swoich autach i sa gotowi na wymiane.
Sprzet regatowcow jest zawsze dobrze przygotowany, czesto lepiej niz armatorow prywatnych.
Bledem jest tez myslenie, ze regatowcy na naszym poziomie maja dobrego wojka, ktory im naprawi cos bezplatnie i dlatego nie oszczedzaja. To bzdura, nie znam takich regatowcow... Moze w Pucharze Ameryki?.... To na co mozemy liczyc to ubezpieczenie lub wlasny porfel. Ubezpieczenie tez oplacane z wlasnego portfela, rzecz jasna.
Nie dzielilbym wiec sklonnosci do akceptacji uszkodzen w oparciu o regatowosc sternika. Armatorzy tez regularnie lamia maszty, stery, dra zagle, niszcza laminaty, urywaja kotwice, wchodza na linie wysokiego napiecia, wala mieczem w kamulce lub silnikami o keje. Awaria moze sie zdarzyc kazdemu, lepiej by sie przydarzyla w warunkach cieplarnianych. |
|
|
|
|
Devu
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 191 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-02, 20:33
|
|
|
ależ to się czyta z zapartym tchem , Wiktor świetnie to napisałeś . |
_________________ pozdrawiam
Devu |
|
|
|
|
plitkin
Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 97 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: www
|
Wysłany: 2014-10-02, 22:26
|
|
|
Niestety, pisałem z tableta (narzędzie diabła). Stąd mnóstwo literówek.... |
|
|
|
|
Devu
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 191 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-03, 09:55
|
|
|
plitkin napisał/a: | Niestety, pisałem z tableta (narzędzie diabła). Stąd mnóstwo literówek.... |
mam na myśli merytoryke , nie literówki - to było super |
_________________ pozdrawiam
Devu |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|